LIDLOMIX PRZEGRYWA W HISZPANI I ZNIKA Z RYNKU, CZY OBEJMIE TO CAŁĄ EUROPĘ?

Po wielu latach ciężkiej, wytężonej pracy marki VORVERK z konceptem Thermomiksa nawet Polacy docenili jego jakość i przydatność w domowej kuchni. Nie ma co się dziwić, coraz częściej nas na to stać, a zakup 10 urządzeń powoduję często podobny wydatek finansowy co jednego z pionierów multicookerów. Przy obecnej popularności tego typu urządzeń, nie ma co się dziwić, że wchodzą na drogę sądową jeśli naśladowcy, próbują zyskać na ich popularności i ogromnej marce.

Lidlomix przegrał w Hiszpani!

Pozew został złożony juz w roku 2019r. Vorverk wskazywał, że urządzenie Monsieur Cuisine jest kopią ich urządzenia, a różnice są tak niezauważalne, że nie można traktować go jako młodszego brata, który jeszcze sie uczy, a raczej brata bliźniaka, który korzysta z popularności drugiego. Niemiecka sieć za to wskazywała, że urządzeń spełniających funkcje takie Thermomix jest coraz więcej i nie można wskazywać, że jest to, to samo urządzenie. Niestety sąd hiszpański nie doszukał się tych znaczących różnić i produkt nakazał w Hiszpanii usunąć z rynku, tym samym jest to pierwszy europejski kraj, gdzie nie będzie można zakupić Lidlomiksa.

Klienci z Polski

Wszystko wskazuje jednak, że to dopiero pierwsza wygrana bitwa. Obecnie nie docierają informacje jakoby pozwy były złożone dla konkurencyjnych urządzeń lub dla innych krajów, jednak mogą się sprawy toczyć, a jedynie wyrok sądu stanie się publiczny i wiążący. Polscy klienci póki co nie mają takiego problemu, a urządzenie będzie dostępne do zakupu, przynajmniej póki na jaw nie wyjdzie kolejny niekorzystny wyrok dla popularnej sieci dyskontów.

„Temat dotyczy wyłącznie rynku hiszpańskiego. Dla Lidl Polska i sprzedaży urządzenia Monsieur Cuisine w Polsce, decyzja ta nie ma żadnego wpływu” – mówiła money.pl Aleksandra Robaszkiewicz z Lidl Polska.

O co w tym wszystkim chodzi?

Jak nie wiadomo, to przede wszystkim chodzi o pieniądze. Lidlomiks to obecnie jedna trzecia ceny oryginalnego urządzenia marki VORVERK i rzeczywiście pomimo ograniczenia o kilka mniej funkcji, na pierwszy rzut oka można zobaczyć w obu urządzeniach duże dotykowe wyświetlacze, sterowanie pokrętłami, połączenie Wi-Fi, nawet podobny kształt obudowy i wbudowaną wagę.

Trudno tutaj mówić o znaczącej różnicy, której też nie widzą konsumenci, o czym świadczą wielokrotnie wpisy na forach, grupach fb i całych artykułach porównujących akurat te dwa urządzenia a nie inne, jak to Lidl wskazuje dostępne na ryku o podobnym przeznaczeniu urządzenia.

Z jednej strony mamy do czynienia z niekorzystnym efektem dla Thermomiksa, informującym, że produkt alternatywny musi być na tyle dobry, że warto rozpocząć batalie sądową, z drugiej nie ma co się dziwić tak znanej i popularnej marce, która pracowała na to latami. Rozumiem właścicieli marki, którą bardzo cenię, że chcą bronić swojego wizerunku, marki i wielu pieniędzy, które zainwestowali pomimo nierozumienia konsumentów w stworzenie idei robota idealnego w segmencie domowym.

A co ty myślisz o tym, co robi firma VORVERK?

 

Źródło: money.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.